Myśli św. Zygmunta Szczęsnego - lipiec

1. Wartość ofiary ceni się nie według tego, co się poświęca Bogu, lecz co się sobie zostawia. Potwierdza to przykład ubogiej, ewangelicznej niewiasty, wrzucającej do skarbonki drobny pieniążek. Pisma – 1 t. II s. 57.

2. Umiłujmy tylko Boga, tak iżby się stał jedynym celem pragnień naszych, a modlitwa, tj. poufna z Nim rozmowa, stanie się konieczną potrzebą dusz naszych, najmilszą rozkoszą serca. Pisma – 2 s. 152.

3. Miłość działa jakby siła odśrodkowa, poświęcając siebie dla umiłowanej istoty, samolubna zaś pożądliwość nosi raczej charakter siły dośrodkowej, co wszystko usiłuje ku sobie pociągnąć i na własną obrócić korzyść. Pisma – 4 s. 158.

4. Nam potrzeba ducha poświęcenia, bez którego nic wielkiego nie może się dokonać na ziemi, gdyż tylko ofiara ma siłę zbawiającą, byle celem tej ofiary była prawda i cnota, pobudką zaś miłość. Listy – 19 z 25 III 1882.

5. Tylko siła pracy i ofiary może zbawić tak człowieka jak i naród, byle praca płynęła z miłości obowiązku, ofiara zaś z miłości Boga i bliźniego. Listy – 19 z 25 III 1882.

6. Boleśnie żegnać te wzniosłe i silne dusze, co wszędzie wkoło siebie umiały budzić miłość cnoty i poświęcenia dla dobra. Listy – 19 z 17 III 1868.

7. Miłość prawdziwa zawsze z pokorą chodzi w parze. Pisma – 2 s. 148.

8. Tylko u stóp krzyża, albo u pokornego żłóbka naszego Zbawiciela zaczerpnąć możemy siły do wiernego wypełnienia woli Bożej na stanowisku, na jakim podobało się Opatrzności nas umieścić. Listy – 11 b.d.

9. Wartość cnoty nie mierzy się ważnością dokonanej sprawy, lecz stopniem umiłowania woli Bożej przy jej spełnieniu. Pisma – 1 t. I s. 255.

10. Cnota oparta na bezwarunkowym umiłowaniu woli Bożej nic nie żąda ani od ludzi, ani od okoliczności, wolna jest od zawodu i rozczarowania, ponieważ opiera się tylko na Bogu i Jego wszędzie i we wszystkim szuka. Pisma – 1 t. s. 47-48.

11. Wszędzie przeto i zawsze żyjcie wolą Bożą, a coraz ściślej z Oblubieńcem waszym będziecie się łączyć, chociażby serce wasze było pozbawione wszelkich czułych pociech. Pisma – 2 s. 256.

12. Tylko bezwarunkowe umiłowanie woli Bożej daje to niezachwiane zaufanie, że to, co Opatrzność zrządzi, będzie najlepsze. Listy – 3 z 8 XII 1884.

13. Sądzę, że ten dobrze umiera, kto z miłości Bożej złożył zawczasu ofiarę z tego wszystkiego, z czego śmierć ogołocić go może. Listy – 18 z 10 VII 1889.

MIŁUJ W BLIŻNICH CHRYSTUSA

14. Kochać w bliźnich wizerunek Boży i starać się o to, by serce jego pozyskać Bogu – oto jest prawdziwa miłość, która w niczym miłości Bożej się nie sprzeciwia. Listy – 1 nr 6.

15. Nie przyrodzone dary winny pociągać nas ku bliźnich, ale dar łaski, tj. wszystko, co przypomina nam Boga w człowieku. Listy – 1 nr 6.

16. Czy źle czy dobrze ludzie obchodzą się z nami, my zawsze wypełniajmy obowiązek miłości względem wszystkich bez różnicy, naśladując w tym – jak chce Zbawiciel – Ojca Niebieskiego. Pisma 1 t. II s. 127.

17. Wolę zawsze usłuchać głosu miłości niż słuszności. Można bowiem nieraz mieć do czegoś słuszne prawo i bez grzechu tego użyć, a jednak boleśnie zakrwawić serce bliźniego. Listy – 4 z 11 II 1853.

18. Głównym zaś niebezpieczeństwem miłości jest odwoływanie się w utrapieniach do sprawiedliwości. Pisma – 1 t. II s. 47.

19. Nie czystą tylko sprawiedliwością, ale miłością trzeba rządzić się zawsze. Listy – 19 (1852).

20. Nienawiść grzechu, a miłość dla grzesznika – oto jest hasło prawdziwego chrześcijanina. Pisma – 1 t. II s. 127.

21. Miejmy czułe serce na każdą nędzę i drzwi otwarte dla każdego cierpiącego. Pisma – 1 t. II s. 124.

22. Im obfitszą łaską gorliwości Pan nas dziś obdarza, tym cierpliwiej znośmy opieszałość innych, by nie sprawdziła się na nas ta straszna pogróżka Zbawiciela, iż pierwsi staną się ostatnimi, a ostatni pierwszymi. Listy – 1 nr 37.

23. Służenie bliźniemu bez cierpliwości jest raczej dręczeniem go niż służbą. Listy – 1 nr 38.

24. Prawdziwym źródłem cierpliwości jest miłość, tak iż pragnąć zdobyć tę cnotę powinniśmy przede wszystkim w miłości się ćwiczyć. Listy – 1 nr 38.

25. W dopomaganiu bliźnim, nie na względną ich świątobliwość, lecz na stopień jedynie potrzeby przede wszystkim uważać należy, dając zawsze pierwszeństwo najbardziej zagrożonemu. Pisma – 2 s. 136.

26. Pracę nad udoskonaleniem duszy bliźniego rozpocząć powinniśmy od apostolstwa, tj. od oświecenia go w prawdach wiary i obyczajów i ukazania mu drogi do zupełnego z Bogiem zjednoczenia. Pisma 1 t. II s. 133.

27. Bądźmy surowi dla siebie, jeśli nas łaska Boża na drogę ostrej pokuty wzywa, ale miejmy wyrozumiałość dla bliźnich. Pisma – 3 s. 248.

28. Nic tak nie utrudnia zbłąkanej duszy powrotu na drogę cnoty, jak niedowierzanie tych, którzy zamiast współczucia i zachęty, mają dla niej tylko niedowierzanie i twarde wyrzuty za przeszłość. Listy – 1 nr 38.

29. Pracujmy nad pogodzeniem powaśnionych i wzajemnie na siebie zagniewanych, zwłaszcza w gronie najbliższych nam osób, a spocznie też i na nas błogosławieństwo Boże. Pisma – 3 s. 277.

30. Zgodą i posłuszeństwem można wszystko osiągnąć, bardziej niż hardością. Pisma – 6 Wieczór 5 s. 207.

31. Prawdziwe, całe szczęście polega na miłości i poświęceniu. Póki wszystkiego nie przebaczymy, póty nie będziemy mieć pokoju Chrystusowego. Listy – 4 z 10 III 1852.